Zakochana w Turcji..

Nie było mnie.. długo ale wracam.. dużo zmian zaistniało, ale pozytywnych.. Właśnie wróciliśmy z upragnionego urlopu - tym razem Turcja..

Natomiast Nadia zawędrowała do przedszkola - jest ciężko ale mam nadzieje, że będzie lepiej.. U mnie też zmiany - nowa praca po długim czasie udzielania się tylko w domu.. 

Ale obowiązki na bok, czas teraz na małą chwilkę zapomnienia i kilka zdjęć z tureckiego lenistwa:) Wybraliśmy część egejską a dokładnie Kusadasi z pięknym parkiem narodowym gdzie można było spotkać rodzinkę dzików:)

Pozdrawiam:)

Kraków..

Kocham Kraków za atmosferę, za jego urokliwość - jest po prostu magiczny..

Ostatni weekend minął nam na rodzinnym wypadzie właśnie do Krakowa. .Nie sposób go całego zwiedzić, a będąc z naszą Nadią jest to jeszcze bardziej nie możliwe :) Dlatego ograniczyliśmy się do leniwego spacerku, odwiedzenia naszych ulubionych miejsc i małych zakupów (obowiązkowo musiałam zaopatrzyć się w lekturę  w Składzie Książek, idealny zakup na lekko opóźniony w tym roku urlop)..

Powędrowaliśmy do naszej restauracji Gruzińskie Chaczapuri a szczególnie na gruzińską gruszkową oranżadę, mniam! ..

..i nie omineliśmy Najmniejszej na świecie fabryki Cukierków (wszystko oczywiście handmade)..

..oraz innych słodkości..

Mieliśmy także przyjemność obejrzeć Falko Show - pokaz marionetek (największe wrażenie zrobi na nas Michael)..

A po naszej krakowskiej wyprawie przyszła kolej na mały relaks i szaleństwa w aqua parku. Nadia uwielbia wodę i wszystko co z nią związane - szczególnie zjeżdżalnie :)

Kraków polecam i polecać zawsze będę, a Was zapraszam na następnego posta..

Jedna koszulka - dwa rozwiązania

Znalazłam starą bawełnianą koszulkę, która dzięki elastycznym włóknom jest rozciągliwa. I tak pomyślałam sobie, że fajnie było by wykorzystać ją i zrobić coś dla siebie i mojej córy Nadii...

Wpadłam na pomysł, aby zrobić dla siebie top bandeau czyli biustonosz bandażowy, idealny do bluzek z szerokim wycięciem.

Jest bardzo szybki i prosty w wykonaniu - jego zrobienie zajęło mi 10 minut !!

Poniżej troszkę inspiracji..

No to do roboty :)

Potrzebne rzeczy :

*elastyczna koszulka (najlepiej mniejszy rozmiar niż nosimy aby lepiej trzymała biust)

* nożyczki, centymetr, długopis

* nici, igła

Jak zrobić ?

Z bluzki odcinamy szeroki dwustronny pasek (szerokość zależy od wielkości naszego biustu).

Powstał w ten sposób biustonosz. Możemy go oczywiście obszyć, podwijając brzegi, ale ja chciałam taki "surowy" :)

Wycinamy z resztki materiału mały prostokąt ( mój ma 3 cm x 1 cm ).

Marszczymy na środku materiał i przekładamy tym małym prostokątem i zszywamy. Możemy do przewiązania przez środek użyć też kolorowej wstążki lub innego kolorowego materiału.

Nasz top bandażowy gotowy. Jeżeli chcemy aby był sztywniejszy, możemy go podszyć miseczkami ze starego biustonosza.

Tak się prezentuje z koszulką.

Nadii natomiast ostatnio popsuła się opaska, dlatego postanowiłam ją odświeżyć i upiększyć. Wykorzystałam tutaj część z resztek bluzki :)

Potrzebne rzeczy:

* materiał ( u mnie paseczek wycięty z resztek koszulki ale możecie wykorzystać też wstążkę )

* coś do dekoracji ( ja wybrałam eko skórę )

* igła, nici 

* nożyczki, długopis, centymetr

Jak zrobić:

Z opaski ściągam resztkę starego materiału. Szykuję długi pasek materiału do obwiązania opaski.

Zaczynam od jednej strony, "zakładam" lub zszywam materiał na samym początku a potem resztę oplatam na opasce. Końcówkę przyszywam. 

Teraz robię ozdobę - wybrałam kokardę ( wy możecie np. doszyć jakiegoś kwiatka itp ). Wycinam ze skóry dwa prostokąty - mniejszy i większy, który zaokrąglam aby kokarda była bardziej delikatna.

Większy kawałek marszczę w środku i obwijam mniejszym. Wszystko zszywam i kokarda gotowa.

Tylko przyszyć kokardę i mamy opaskę w nowej wersji.

Moja mała modelka w opasce ;)

Wykonanie tej opaski zajęło mi około 15 min. A niunia była taka zadowolona :)

W następnym poście z kategorii DIY moda pokaże Wam jak przerobić męską polówkę na damską tunikę z paskiem. Zapraszam i serdecznie pozdrawiam !